W dniach 30.03-01.04 sklep stacjonarny nieczynny. Wesołych Świąt!
SuperBezpieczneTM zakupy
SuperFair.Shop badge

Blog

Piotrek, biegacz amator, na co dzień pracujący jako fizjoterapeuta. Pracując z ludźmi często aktywnymi fizycznie, musi umieć wyobrazić sobie problem, który spowodował ich spotkanie. Z tego właśnie powodu, żeby lepiej zrozumieć biegowe bolączki swoich pacjentów, sam zaczął przemierzać ścieżki trochę szybciej niż spacerem.
Czytaj więcej
Adam swoją biegową przygodę rozpoczął w 2012 roku jeszcze jako uczeń łódzkiego liceum. Jednak już od najmłodszych lat interesował się sportem, grał w piłkę nożną, jeździł konno. Jeździectwo to zresztą po dziś dzień jego druga pasja, a Adam regularnie startuje w zawodach w skokach przez przeszkody.
Czytaj więcej
Tomek od dziecka związany jest ze sportem. Zaczął od piłki nożnej, przez sztuki walki, po treningi siłowo-sylwetkowe, co jak się później okazało, było bardzo dobrą bazą pod biegi przeszkodowe OCR.
Czytaj więcej
Monika biega już od 15 lat, czyli przez dobrą połowę swojego życia. Jak wspomina, od najmłodszych lat tj. w szkole podstawowej sprawdziany na WF-ie z biegów długodystansowych były jej specjalizacją. Biegi krótsze już niekoniecznie. Gdy uczęszczała do gimnazjum, nauczycielka wychowania fizycznego zaszczepiła u niej miłość do biegania i to właśnie wtedy rozpoczęła się jej przygoda z bieganiem.
Czytaj więcej
Krzysiek na co dzień jest nauczycielem wychowania fizycznego oraz trenerem lekkiej atletyki. Bieganie jest jego pasją od blisko 25 lat! Przez prawie ćwierć wieku swojej przygody z bieganiem wygrał ponad 150 imprez, reprezentował Polskę na Mistrzostwach Świata w biegach górskich, zdobywał medale Mistrzostw Polski, Europy i Świata w półmaratonie, biegach górskich kategorii „Masters”.
Czytaj więcej
Kuba swoją biegową przygodę zaczął w 2011 roku i jak twierdzi, była to reakcja na szybko rosnący brzuch i trzeci podbródek. Przez całe dzieciństwo i młodość unikał sportu, jak tylko mógł, nie lubił się ruszać.
Czytaj więcej
Michał, żartobliwie opowiada, że z powodu nadmiernej ruchliwości, już jako dziecko od najbliższych zyskał ksywkę Lewy, gdyż tak szybciej było za nim wołać. Tak zostało do dziś. Wiele lat biegał głównie za piłką jak większość dorastających chłopców. Kiedy zdał sobie sprawę, że nie będzie drugim Markiem Citko, zakochał się w górach, dla których porzucił inne pasje i to im oddał swoje serce. Dlatego też zaczął regularnie biegać, aby utrzymywać formę, będąc na co dzień na nizinach. Dodatkowo zaczął przygodę ze wspinaczką, ponadto organizował wyprawy w góry wysokie.
Czytaj więcej
pixel