HOKA CLIFTON 9 [TEST]
HOKA Clifton 9
Pierwsze włożenie stóp do nowego Cliftona 9 wprawiło mnie niemalże w euforię. Stało się tak za sprawą “puszystości” wyściółki butów oraz bardzo dobrze znanej dla marki HOKA amortyzacji, która praktycznie w każdym modelu stoi na zauważalnie wysokim poziomie. Te dwie wymienione cechy zagwarantowały wygodę użytkowania już od pierwszego treningu. I chociaż Cliftona należy przyporządkować do modeli najbardziej uniwersalnych butów treningowych w rodzinie HOKA o raczej średnim, aniżeli maksymalnym poziomie amortyzacji to dla biegaczy o niższej wadze będzie to wybór wystarczający. Mam tutaj na myśli większość treningów o średniej intensywności, pojedynczych akcentach szybkościowych oraz długich biegach, podczas których pokonujemy duże ilości kilometrów. Można zatem śmiało stwierdzić, że głównym atutem tego buta jest jego wszechstronność. Waga Cliftona 9 w rozmiarze 43 1/3 , którą miałem okazję testować wynosi 263 gramy.
Kolorystyka Clifton 9
Do testów otrzymałem najnowszego Cliftona w premierowej dość odważnej kolorystyce. Intensywny dominujący pomarańcz w połączeniu z niebiesko-białymi elementami podeszwy mocno przyciąga wzrok. W tym miejscu trzeba jednak zaznaczyć, że aspekt wizualny buta budzi pozytywne wrażenia, nawet zaciekawienie i nie należy mylić tego z przesadną pstrokacizną i kiczowatością.
Cholewka w HOKA Clifton 9
Górna część butów a więc cholewka wykonana została z lekkiego, elastycznego i dopasowującego się do kształtu stopy materiału pochodzącego z recyklingu. Jest on bardzo przewiewny, dzięki czemu stopa nie ma skłonności do nadmiernego przegrzewania się. Testy wykonane zostały jednak w marcu, więc więcej w tym temacie będzie można powiedzieć w pełni lata. Delikatny materiał w połączeniu z brakiem szwów minimalizuje ryzyko otarć zachowując tym samym stopy w bardzo dobrej “kondycji” po długich i wymagających jednostkach treningowych a nawet wielogodzinnych podróżach. W tym miejscu zaznaczę jednak, że moje stopy zaliczają się do wąskich i tych o niskim podbiciu. Trudno zatem jednoznacznie stwierdzić jakie odczucia miałby osoby z dużo szerszą stopą. Istnieje jednak prawdopodobieństwo, że w przypadku takich osób ilość miejsca w bucie mogłaby okazać się niewystarczająca. Producent jednak przewidział taką ewentualność i wypuścił na rynek odpowiednik z większą ilością miejsca w wersji Wide.
Język butów Clifton 9
Przy okazji bardzo wygodnej dla podbicia stopy cholewki wspomnę również o języku, który także jest miękki i nieco grubszy, co dla mnie osobiście wydaje się być dobrym rozwiązaniem. Dodatkowo przy języku został wszyty specjalny klin zapobiegający jego przesuwaniu się. Ponadto w opisywanym przeze mnie modelu użyto płaskich sznurowadeł, które mają znacznie mniejszą tendencję do rozwiązywania się w stosunku do tych o kształcie okrągłym i często pokrytych warstwą wosku. Można uznać, że to drobnostka, ale nie ma nic bardziej irytującego, niż notorycznie rozwiązujące się sznurowadła podczas treningu.
Zapiętek i podeszwa w HOKA Clifton 9
To co już na pierwszy rzut oka przyciąga uwagę to również wysoki i nietypowo wyprofilowany zapiętek. Jego ukształtowanie współgra wizualnie z całą tylną częścią buta. Grubsza wyściółka powoduje, że stopa w okolicy kości piętowej oraz ścięgna Achillesa nie przesuwa się i nie podrażnia. Tak charakterystycznie wykonany zapiętek zapewnia więc należytą ochronę dla stopy biegacza.
Mówiąc lub pisząc o HOKA nie sposób nie wspomnieć o “sercu” tej marki, które zlokalizowane jest w topornej (tylko pozornie) piance podeszwowej. Jak się jednak okazuje w wielu przypadkach jest ona dużo lżejsza, niż zastosowana w modelach innych marek, których przekrój boczny podeszw jest dużo skromniejszych rozmiarów. W dziewiątej odsłonie najbardziej znanego i popularnego modelu marki HOKA do biegania po utwardzonych nawierzchniach oraz w niezbyt wymagającym terenie zastosowano piankę CMEVA. W odróżnieniu od standardowej pianki EVA ta z przedrostkiem “CM” charakteryzuje się jeszcze niższą wagą i większą możliwością oddawania energii podczas wybicia. I rzeczywiście tak jest, ponieważ każdy krok stawiany w Cliftonie 9 jest przyjemny i sprężysty. Kwestia wysokości dropu nie zmieniła się od samego początku i stale wynosi 5 milimetrów.
Różnica jednak dotyczy wysokości pianki, ponieważ w jej przedniej części w okolicy palców mamy 27 milimetrów, natomiast w części tylnej w okolicy pięty pianka osiąga wysokość 32 milimetrów. Dużą rolę odgrywa również cały układ podeszwy, która jest stosunkowo szeroka przez co lądowanie jest bezpieczne i łagodne. Podczas dotychczasowych testów nie doszło też u mnie do żadnego wykręcenia stopy na wysokości stawu skokowego, co niestety zdarza mi się od czasu do czasu głównie zbiegając w dół po luźnej, naturalnej nawierzchni. Przetoczenie stopy w Cliftonie 9 jest bardzo elastyczne a to dzięki zastosowanej technologii Meta-Rocker. Generalnie buty do biegania amerykańskiego producenta słyną z łódeczkowatej konstrukcji przez co kontakt obuwia z podłożem jest płynne od momentu lądowania aż do momentu samego odbicia. W kwestii bieżnika oraz zastosowanej w podeszwie zewnętrznej gumy nie mogę mieć póki co żadnych zastrzeżeń.
Na delikatnie mokrym asfalcie a także kostce brukowej buty w początkowym etapie ich użytkowania nie ślizgają się i nie narażają biegacza na związany z tym upadek. Co ciekawe mimo mojej supinacji i pokaźnej ilości kilometrów, które udało mi się przebiec w recenzowanym Cliftonie 9 nie ma na tę chwilę praktycznie żadnych zużyć gumy podeszwowej. Z czasem na pewno się to zmieni, ponieważ nabyty na przestrzeni kilku lat nawyk takiego układu stóp podczas lądowania zostawia ślady na wszystkich użytkowanych przeze mnie parach obuwia, nie tylko tych przeznaczonych do biegania, ale również tych do użytku codziennego.
Podsumowanie i ocena butów HOKA Clifton 9
W powyższych akapitach trudno doszukać się mankamentów cechujących Cliftona w dziewiątej odsłonie. Oczywiście możemy mieć różne zdanie w kwestii intensywnej kolorystyki czy specyficznego wyprofilowania zapiętka, ale umówmy się, że HOKA Clifton 9 to buty stworzone do biegania a nie na wyjścia do teatru czy na bankiet. Mam to szczęście, że na przestrzeni ostatnich lat miałem okazję przetestować nie małą ilość specjalistycznego obuwia sportowego, a dzięki temu moje oceny w konkretnych aspektach rozwiązań technologicznych są miarodajne. Będę szczery pisząc, że HOKA Clifton 9 nie będzie moim numerem jeden butów do biegania, ale (...) to wynika z oczywistych względów użytkowania jednocześnie kilku par butów, moich preferencji treningowych, zróżnicowanych jednostek treningowych. Nie mam jednak najmniejszych wątpliwości, że dla osób, dla których będzie to np. pierwsza i jedyna jak na razie para butów do biegania to z pewnością nowy model HOKA będzie dobrym wyborem. Buty te cechuje ich uniwersalność i poczucie bezpieczeństwa a to wszystko dzięki lekkiej konstrukcji, zrównoważonej amortyzacji i stosunkowo dobrej dynamice. Użytkowanie Cliftona 9 powinno przynosić dużo radości z każdego pokonanego kilometra. Nawiązując jednak do osób z dłuższym stażem biegowym będzie to również dobry wybór jako kolejna alternatywa na biegi spokojne i długie rozbiegania o średniej intensywności. Dla mnie premiera HOKA Clifton 9 zbiegła się w czasie z zagranicznym urlopem, dzięki czemu buty służyły mi do wielogodzinnych podróży i wycieczek pieszych.
- Ocena ogólna produktu
★★★★☆ - Amortyzacja
★★★★★ - Komfort
★★★★★ - Stabilizacja
★★★★☆ - Przyczepność
★★★★☆ - Dynamika
★★★★☆ - Lekkość
★★★★☆
Dane techniczne:
Drop : 5 mm
Waga : 263g
Rodzaj Stopy : Neutralna
Mateusz Śliwiński - Instruktor PZLA, biegacz amator z blisko dziesięcioletnim stażem. Posiadający wieloletnie doświadczenie z zakresu doboru obuwia, odzieży i sprzętu elektronicznego dla biegaczy. Autor bloga mati.run oraz profili w mediach społecznościowych (o tej samej nazwie) za pośrednictwem, których dzieli się swoją wiedzą i pasją do biegania.