HOKA BONDI 9 [RECENZJA]
Cześć, nazywam się Anna Ławrenin i z przyjemnością podzielę się swoimi wrażeniami na temat butów Hoka Bondi 9.
W przeszłości miałam tylko jedną parę butów tej marki – Hoka Challenger, które kupiłam jeszcze w czasie pandemii. Służyły mi głównie do biegów w terenie, były więc narażone na różne warunki – a mimo to wciąż mi służą. To najlepiej świadczy o ich niezwykłej wytrzymałości. To również dobry prognostyk dla modelu Bondi 9 – mam nadzieję, że również zostaną ze mną na dłużej. Żadne buty innej marki nie wytrzymały tak intensywnego użytkowania – a uwierzcie, ze mną buty nie mają lekko.

Już na pierwszy rzut oka Hoka Bondi 9 prezentują się świetnie. Ich design jest na tyle uniwersalny, że pasują nie tylko do odzieży sportowej, ale również do jeansów czy nawet bardziej eleganckich stylizacji. Sprawdzały mi się w różnych sytuacjach – zarówno na co dzień, jak i podczas biegania.
Na pierwszy test zabrałam je na krótki urlop nad morze, gdzie zaplanowałam dwa treningi: bieg z narastającą prędkością oraz dłuższe wybieganie. Moje pierwsze wrażenia? Buty oferują znakomitą amortyzację, ale – w przeciwieństwie do niektórych modeli – nie sprawiają wrażenia „stania na piance”. Mimo grubej podeszwy dobrze czuć stabilność podłoża, co dla mnie jest dużą zaletą. Dzięki temu zachowują przyczepność nawet na nierównym terenie, więc bez obaw można w nich biegać po parkach czy mniej równych chodnikach.

Hoka Bondi 9 wykorzystują piankę CMEVA, która zapewnia doskonałą amortyzację, a jednocześnie odpowiednią responsywność. But nie jest zbyt miękki – co często bywa problemem w mocno amortyzowanych modelach. Tę równowagę odczułam zarówno podczas spokojnych, długich biegów, jak i przy szybszych odcinkach.
Słyszałam opinie, że Bondi 9 nie są zbyt dynamiczne, ale nie mogę się z tym zgodzić. Nie miałam problemu z osiąganiem wyższych prędkości na treningach. Może nie dają dodatkowego „popychu”, ale też nie ograniczają naturalnego przetoczenia stopy. Biegałam w nich swobodnie treningi typu 10 x 300 m w tempie około 3:40 min/km, zachowując pełen komfort.

Przy dłuższych wybieganiach nie odczułam żadnego dyskomfortu – nawet przy większej liczbie kilometrów i wolniejszym tempie. Zazwyczaj biegam rozbiegania w tempie około 5:30 min/km i w takich warunkach buty sprawdzały się świetnie.
To również bardzo wygodny i estetyczny model do noszenia na co dzień. Długi dzień w pracy, a później trening w tym samym obuwiu – nie stanowiło to dla mnie żadnego problemu. Dzięki twardszej piance buty nie ubijają się zbyt szybko. Warto też zaznaczyć, że model został zaprojektowany z myślą również o osobach o większej masie ciała – zapewniając im odpowiednie wsparcie. Ja jestem dość lekka, ale mimo to amortyzacja nie była dla mnie przesadzona.

Po dłuższym okresie testów – na asfalcie, w parkach, podczas treningów tempowych i dłuższych wybiegań – mogę śmiało powiedzieć, że Bondi 9 to model godny polecenia. Mimo jasnego koloru nie obawiam się wyjść w nich na deszcz – łatwo je wyczyścić i przywrócić oryginalny wygląd. Podeszwa jest odpowiednio przyczepna, więc nie ma ryzyka poślizgnięcia.
Podsumowując: komfort, wygoda, parametry techniczne i wygląd – wszystko to sprawia, że Hoka Bondi 9 to świetny, uniwersalny wybór. Sprawdzą się nie tylko na trening, ale też na co dzień – szczególnie dla osób spędzających dużo czasu na nogach. Jeśli szukasz wszechstronnych butów o klasycznym sneakersowym wyglądzie – ten model jest idealny dla Ciebie!

Ocena ogólna produktu
★★★★★
Amortyzacja
★★★★★
Komfort
★★★★★
Stabilizacja
★★★★★
Przyczepność
★★★★★
Dynamika
★★★★☆
Lekkość
★★★★☆
Dane techniczne :
Drop : 5 mm
Waga : 263 g (damskie) / 297 g (męskie)
Rodzaj Stopy : Neutralna