BROOKS GHOST MAX 2 [RECENZJA]

2025-02-13

Hej! Nazywam się Maurycy Oleksiewicz i zaczynam właśnie swój 16. sezon biegania. Możecie mnie kojarzyć ze zwariowanych ultramaratonów w górach i lasach oraz z Szakali Bałut. Ale zanim zmieniłem środowisko na trailowe, przez dobrych kilka lat startowałem w biegach ulicznych na dystansach od 5 km do maratonu.

fot. Foty Beaty

Model Brooks Ghost Max 2 to mój pierwszy kontakt z butem na asfalt tej marki. Ukryta w podeszwie azotowa plastyczna pianka DNA Loft v3 zapewnia fantastyczną amortyzację, co jest bardzo istotne dla bezpieczeństwa stawów zwłaszcza u biegaczy o tęższej posturze. But w moim rozmiarze 46 EUR waży co prawda aż 356 gramów, jednak po kilku szybszych sesjach treningowych zdecydowanie stwierdzam że nic nie traci na dynamice. Bez większych problemów byłem w stanie zamykać interwały poniżej tempa 3:20/km. Jedynym mankamentem było wówczas śliskie podłoże, ale to było świeżo po roztopach przy temperaturze około zera, więc może bardziej to warunki były winowajcą niż tworzywo zastosowane w podeszwie.  

fot. Foty Beaty

Wielu z nas wybiera buty pod względem zastosowanego dropu (spadku między piętą, a palcami wyrażoną w mm). Osobiście ze względu na styl biegania preferuję obuwie o dropie niskim. W Brooks Ghost Max 2 otrzymujemy spadek 6 mm, co w połączeniu z kołyskową podeszwą niejako wymusza przetoczenie stopy, czyniąc krok biegowy bardziej dynamicznym.

Aby odkryć największą zaletę tego modelu musimy nieco zwolnić, bo but jest przeznaczony przede wszystkim do codziennych spokojnych treningów po twardej nawierzchni. Z przodu buta czuć wyraźnie większą miękkość niż w innych modelach, w których do tej pory biegałem. Przekłada się to na lepszą amortyzację w przedniej części stopy, co bardzo mi podpasowało bo od dawna biegam lądując albo na całej stopie, albo na śródstopiu. Zauważyłem, że tempo moich rozbiegań wzrosło, bez obaw nabieram prędkości na długich zbiegach, bo wiem że moje kolana są bezpieczne. Podczas ostatniej wizyty w Szklarskiej Porębie wybrałem się w nich na żwawe rozbieganie na Drogę pod Reglami. Nie jest to asfaltowa ścieżka, a leśny dukt gdzieniegdzie nawet kamienisty. Absolutnie nie doświadczałem żadnego dyskomfortu, sunąłem do przodu nie zawracając sobie głowy tym, gdzie postawię kolejny krok.

Pierwsze wrażenia po mocnych podbiegach były dość dziwne, ale to kwestia przyzwyczajenia się do tak grubej podeszwy (39-33mm) . Już po kilku powtórzeniach stopa odzyskała swój naturalny ruch, a tempo odcinków pozytywnie mnie zaskoczyło. Cholewka buta wykonana została z siateczki, a wnętrze przyjemnie otula stopę. Jest to model o standardowej szerokości i nie ma potrzeby wybierania innego rozmiaru niż zazwyczaj. Z tyłu buta mamy usztywniony ale wygodny zapiętek, co zapewnia dużą stabilizację.

Po trzech tygodniach testowania modelu w warunkach miejskich, stadionowych i leśnych jestem bardzo zadowolony. Właśnie takich butów obecnie potrzebowałem do spokojnego „klepania” kilometrów.

fot. Foty Beaty

Ocena produktu - BROOKS GHOST MAX 2

Ocena ogólna produktu
★★★★★
Amortyzacja
★★★★★
Komfort
★★★★★
Stabilizacja
★★★★★
Przyczepność
★★★★☆
Dynamika
★★★★★
Lekkość
★★★☆☆

Dane techniczne :

Drop : 6 mm

Waga : 269 g (damskie) / 306 g (męskie)

Rodzaj Stopy : Neutralna

Model Brooks Ghost Max 2 jest dostępny także w wersjach na szerszą stopę: WIDE (2E) i EXTRA WIDE (4E).

fot. Foty Beaty

fot. Foty Beaty - Beata Oleksiewicz

fot. Biegacz i zwiedzacz (stadion Szklarska Poręba)

Pokaż więcej wpisów z Luty 2025

Polecane

pixel