SuperBezpieczneTM zakupy
SuperFair.Shop badge

#truchtteam - Miłosz Socha

2020-06-12

#truchtteam - Miłosz Socha

 

Kiedy zapytaliśmy Miłosza o bieganie, zaczął od cytatu z Emila Zatopka, który stwierdził, co następuje: „Jeśli chcesz biegać, przebiegnij kilometr… Jeśli chcesz zmienić swoje życie, przebiegnij maraton”. Jak się dowiedzieliśmy, dla Miłosza powyższe stwierdzenie jest bez sensu. Jeśli miałby odpowiedzieć na pytanie, czy bieganie zmieniło jego życie, to odpowiedziałby, że jest to źle postawione pytanie. Jak sam stwierdził, zapytałby raczej: „czy bieganie zmieniło mnie?” Wtedy odpowiedź byłaby TAK.

Pierwszy swój maraton Miłosz przebiegł w 2009 roku w Warszawie i był to wynik nieszczęśliwego zakładu popełnionego pod wpływem czegoś więcej niż tylko czystej i eterycznej fascynacji bieganiem (wtedy biegacze byli dla niego na równi z zielonymi ludzikami zostawiającymi kręgi w zbożu – nie wierzył w nich), ale przebiegł i po paru latach mógł cieszyć się ze złamanej bariery 3:00 h w maratonie (02:56:34 z Gdańska 2017 r.), wygranym Ultra Maraton wokół Zalewu Sulejowskiego, 4 miejscem w UltraKotlina - Bieg Dookoła Kotliny, zwycięstwem w cyklu Ultra Łódzkie 2017 oraz zwycięstwem z najlepszą łódzką drużyną #truchtteam w Poland Business Run - Łódź, czy wieloma innymi, pomniejszymi i wolnymi biegami na 10 czy 5 km.

Dopływając do brzegu wytyczonego przez pytanie problemowe, bieganie go zmieniło i mówiąc to miał głównie na myśli wyostrzeniem indywidualnych predyspozycji do spędzania godzin sam na sam, samodyscypliny treningowej, do przeginania (nie tylko z treningami), pokazania jak można cieszyć się, pławiąc i grzebiąc we własnym ego, ale co – jak stwierdził, niemniej ważne, dzięki bieganiu poznał wielu wyjątkowych Ludzi, którzy po dziś dzień pozostają Znaczącymi Innymi w jego życiu. Pomyśleć tylko, że gdyby nie wspólna zajawka na bieganie, to nigdy nie poznałby Grzecha, który – nie przymierzając – mieszkał raptem dokładnie 2 km dalej zaraz za umowną granicą wyznaczoną na polach „Bedońskich” ????. Jeśli chodzi o Ludzi, to żeby pozostać szczerym w stosunku do czytających, a już na pewno do samego Miłosza, należy stwierdzić, że zawsze było mu daleko od sztampowego trenującego, stroniącego od zabawy, zdrowo odżywiającego się i rozsądnego biegacza (więcej o tym pisał w wydanej w 2017 roku monografii: „Moda na bieganie - zapiski socjologiczne”). Kontynuując swoją odpowiedź, Miłosz zaznaczył, iż oczywiste jest, że bez treningu nie ma mowy o jakichkolwiek osiągnięciach, nawet jeśli te są relatywne i odnoszą się do samej osoby podejmującej działanie, ale dla niego bieganie to nie tylko trening i kurczowe trzymanie się planu. Dla Miłosza bieganie to przekraczanie granic, zabawa w więcej i szybciej i do zajazdu, to kacrunning i imprezy w noc po maratonie, bardziej Tanatos niż Eros – co jest nie bez znaczenia, bo odbiło się to dotkliwie na jego zdrowiu… i może nie ma się tak czym chwalić, nie ma z czego się cieszyć, ale Miłosza, jak sam przyznał, przepełnia zadowolenie z siebie a czerwona koszulka #truchtteam jest jego ulubioną!

 

Życiówki:

5 KM – 18:29

10 KM – 38:10

21,0975 KM – 01:25:18

42,195 KM – 02:56:34

 

#truchtteam #sportowehistorie #trucht

Pokaż więcej wpisów z Czerwiec 2020
pixel